Dzięki udziałowi mojej mamy w konkursie na stornie FB "Kocham ogród" udało jej się wygrać podwójne zaproszenie na warsztaty grillowanie z Pascalem Brodnickim, które odbyły się w sobotę 26 maja w Warszawie. Oczywiście mama zabrała mnie ze sobą. Dla mnie to był pierwszy tego typu wyjazd i możliwość poznania sławnego kucharza, którego programy bardzo lubię.
Po przyjeździe pierwsze kroki skierowałyśmy na coś dobrego, do wietnamskiej knajpki poleconej jej przez koleżanki blogerki i muszę wam powiedzieć, że "Du-za-mi-ha" naprawdę dobrze karmi.
Akademia grillowania z Pascalem Brodnickim
A tam się działo... ale po kolei...
Po pierwsze Pascal to przemiły, sympatyczny człowiek, taki jaki jest na ekranie taki jest w rzeczywistości, prostolinijny, zabawny, żywiołowy, bezstresowy, opowiadający z pasją o gotowaniu, podróżach, przepisach, ciekawostkach kulinarnych i wszędzie go było pełno. Miałam wrażenie że nie jest jeden ale jest ich stu. Gdziekolwiek bym się nie obróciła Pascal z kimś rozmawiał, doradzał, obierał, kroił, pomagał, uczył.. a wszystko z cierpliwością i humorem.
Najprostsze rzeczy nie były dla niego trudne żeby nam je pokazywać..
Byłam nim zachwycona i oczarowana...
Ale przejdźmy do grillowania..
Pascal przedstawił nam zalety grillów marki Weber, pokazał różnice miedzy tradycyjnym grillem a tym weberowskim. Historia grillów Weber to już 60 lat tradycji i doskonałości. Poniżej macie zdjęcie pierwszego grilla z 1952r. oraz ostatniego modelu z roku 201.1
A to grillowanie w wykonani Pascala.
Wśród ciekawostek niezwiązanych z samym grillowaniem pokazał nam wg niego najlepsze, mało popularne rodzaje sałat jakie można spotkać w Polsce, jedyne w swoim rodzaju. Uważa on np. że wcale nie Włochy mają najlepszą rukolę, bo najlepsza rukola rośnie w pewnym gospodarstwie ekologicznym pod Warszawą, gdzie oprócz rukoli można kupić niesamowitej jakości trybulę, musztardowca, rukiew, mizunę. Próbowałyśmy są naprawdę super.
Po czym przystąpiliśmy do zadań czyli przygotowania 7 dań, których składniki czekały na nas na stołach. Jak widać po zdjęciach tym razem to mama była głównie fotografem, ja za to robiłam wszystko i wszędzie, pochłonęły mnie te warsztaty całkowicie.
Poniżej dania wraz z przepisami, które przygotowaliśmy razem z Pascalem, a raczej Pascal z naszą pomocą :) od przystawki aż po deser.
Bruschetta z kozim serem, pomidorami malinowymi i oliwą truflową
- 12 kromek ciabatty o grubości 1 cm
- pomidory malonowe 500g
- bazylia świeża
- czosnek 2 ząbki
- oliwa truflowa
- ser kozi rolada 200g
- sól morska
- kolorowy świeży pieprz
Pomidory kroimy w kostkę, dodajemy ząbki czosnku posiekane, porwaną bazylię, sól, pieprz do smaku.
Na kromkach ciabatty kładziemy plastry sera, następnie kładziemy na rozgrzany do temp. 140-160st. grill i grillujemy 3-4min Po zdjęciu z grilla nakładamy pomidorowy farsz, polewamy oliwą truflową lub oliwą z oliwek.
Były naprawdę pyszne...
Steki New York Strip rostbef
- rostbef 1 kg
- pieprz młotkowany 1 łyżka
- czosnek 2 ząbki
- rozmaryn siekany 1 łyżka
- ziarna gorczycy 1 łyżka
- sol, cukier do smaku
- olej100ml
Rostbef płuczemy i czyścimy. Siekamy zioła. Czosnek przez praskę, dodajemy do gorczycy, pieprzu i ucieramy w moździerzu. Smarujemy olejem i obsypujemy przyprawami. Odkładamy na 1h do lodówki.
Grillujemy na koszyku do pieczeni metodą pośrednią w temp 200st przez 10 minut i studzimy grilla do 140st, pieczemy mięso na różowo do uzyskania 58 stopni w środku .
Podajemy pokrojony w plastry. Ewentualnie można grillować już pokrojone mięso w plastry. Na zdjęciu wersja krwista i wersja średnio wysmażona. Mój stek to ten krwisty oczywiście.
Sola z pomarańczami i masłem waniliowym
- filety z soli
- obrane cząstki pomarańczy
- sok z pomarańczy
- przyprawa pięć smaków
- laska wanilii
- masło
Ale jak dokładnie danie było wykonane to niestety nie powiem wam, bo przepisu w książeczce nie było a ja go nie zapisałam. Wiem tylko że z folii aluminiowej robione były torebki. Do środka wkładane kawałki soli posypane solą i masłem waniliowym.
Sok pomarańczowy wymieszany był z przyprawą pięciu smaków, a masło z ziarenkami wanilii. Następnie wkładane kawałki pomarańczy, wlewany sok pomarańczowy i wciskane masło. Wszystko szczelnie zawijane i dawane na grill.
Polędwiczki wieprzowe w stylu Cajun z sałatką fasolową
- polędwiczki wieprzowe 2 szt po ok 400g
- 1 łyżka granulowanej cebuli
- 1 łyżka granulowanego czosnku
- 1łyżka słodkiej papryki
- 1/4 łyżeczki pieprzu cajun
- 1 łyżeczka soli
sałatka:
- po 1 puszce fasoli białej i fasoli czerwonej
- 2 cebule
- 100g wędzonego boczku
- 50g musztardy dijon (ale może być też inna)
- posiekana natka pietruszki
- 1/2 łyżki tabasco
- sol, pieprz, cukier do smaku
Polędwiczki opłukać, oczyścić z błon. Wymieszać, czosnek, cebulę, paprykę, pieprz cajun, sól. Mieszanką natrzeć polędwiczki i odstawić na min 1 h do lodówki. Polędwiczki grillujemy metodą bezpośrednią w temp 160-180st przez 15-20 minut, odwracając 2-3 razy. Gotowa polędwiczka powinna być rumiana z wierzchu a w środku różowa i soczysta (65 stopni w środku). Polędwiczkę kroimy na 2cm plastry i podajemy z sałatką.
Sałatka: boczek i cebulę kroimy w kostkę. Na patelni przesmażamy boczek, następnie dodajemy cebulę i smażymy do zrumienienia. Dodajemy odsączone fasole i wszystko razem przesmażamy. Doprawiamy do smaku musztardą, tabasco, solą, cukrem, na koniec wsypujemy natkę pietruszki.
Kurczak Weber style z wędzeniem
- kurczak
- sos słodki chilli 150 ml
- miód 50 ml
- tabasco 1 łyżeczka
- czerwone wytrawne wino 200ml
- czosnek 2 ząbki
- rozmaryn 1 łyżeczka
- sól do smaku
Kurczaka płuczemy, nacieramy solą i odstawiamy do lodówki. Sos chilli mieszamy z miodem, tabasco i połową wina. Będzie to bejca do smarowania kurczaka w trakcie pieczenia co 15 minut.
Rozmaryn i czosnek wkładamy do pojemnika w stojaku na kurczaka, zalewamy winem i sadzamy na stojak kurczaka.
Zaczynamy grillowanie od temp 20st przez 10 minut, następnie studzimy grilla do140st i grillujemy metodą pośrednią około 1h do uzyskania w środku 85st. Smarujemy bejcą co 15 minut. Na 15 minut przed końcem na węgiel sypiemy namoczone wiórki drewna owocowego w celu wędzenia. Gotowego kurczaka dzielimy na porcje i podajemy na ciepło.
Suflet czekoladowy
- jajka 8 szt
- cukier 100g
- mąka pszenna 1 płaska łyżka
- czekolada gorzka 2 szt
- cukier puder do posypania sufletu
- masło do wysmarowania foremek
Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy z połową cukru. Białka ubijamy na sztywno, stopniowo dodając resztę cukru. Do żółtek dodajemy mąkę, mieszamy, na koniec dodajemy pianę z białek. Wszystko mieszając bardzo delikatnie mieszamy. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, lekko przestudzoną wlewamy do masy. Mieszamy razem (czasami trzeba sobie pomóc ręką:).
Foremki smarujemy masłem i wlewamy porcje ciasta. Każdą foremkę delikatnie upuszczamy na blat, żeby pęcherzyki powierza wydostały się na górę. Wkładamy na grilla nagrzanego do 200st i grillujemy metodą pośrednią 8-10 minut. Gotowy posypujemy cukrem pudrem. Ten przepis najbardziej mnie zainteresował.
I tak 5 godzin warsztatów upłynęło w mgnieniu oka.
Na koniec warsztatów do wygrania były 3 książki Wielka Księga Grillowania Według Webera, niestety nie miałyśmy szczęścia w losowaniu ale jak tylko będzie taka możliwość to się w nią zaopatrzymy bo naprawdę warto.
Po warsztatach Warszawa nocą...
Niedziela.. dzień zwiedzania zaczęłyśmy od mocnej kawy...
Kierunek Stare Miasto...
Tak się zastanawiam czy dalej Warszawa ... :)
Dzień zakończyłyśmy realizując nagrodę jak dostał mama na warsztatach Kuchni Plus z Gosią Molską, czyli brunch w Hotelu Intercontinental, ale tam aparatu fotograficznego wyciągnąć nam nie wypadało.. a szkoda... bo było to coś niesamowitego. Smaków i kolorów ryb, owoców morza, sałatek, przystawek, nie jestem w stanie Wam opisać. Spróbowałam nawet ostrygi ale jako jedyna potrawa mi nie zasmakowała. Reszta była przepyszna. Aż żal było stamtąd wychodzić.
Super! Zazdroszczę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajnie spędziłyście z mamą dzień:) Super potrawy, aż chce się zjeść je wszystkie naraz:)
OdpowiedzUsuńsuper :) swietna motywacja dla ciebie :) bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam